4 dzień diety Śpioszek

4 dzień.Jak ten czas szybko leci.
O 8 drastyczna pobudka , senes zadziałał , ale nie do końca jestem zadowolona .
Później już zasnąć nie mogłam bo nie dość , że burczało mi w brzuchu i w przeciągu 3-4 h wypiłam dwie mikstury to jeszcze pobolewał mnie jak jasna cholera.
Dopiero o 12 udało mi się jeszcze trochę podespać.
O snach nie będę wspominała nawet , były to raczej jakieś koszmary.

Teraz o najważniejszym.
Mamy środę i dziś był ten dzień.
Dzień mierzenia i ważenia , sprawdzania czy coś w ogóle na mnie działa.


I......


3 RAZY YES YES YES
Jestem bardzo zadowolona z rezultatów , prawie się popłakałam ze szczęścia.
Oto i one:

szyja: 33 cm = -0.5 cm
ramię: 34.7 cm = -1.1 cm
biust: 99.6 cm = -4.4 cm (wow)
pod biustem: 93 cm = -3.3 cm
talia: 88.3 cm = -0.9 cm
biodra: 115 cm = -3 cm
pupa: 115.9 cm = -4.1 cm ( aż nie wierzę , że aż tyle)
udo: 58 cm = -4 cm ( z ud zawsze mi szybko schodziło)
łydka: 43 cm = - 0.3 cm

Z wagi spadło mi albo 3.3 kg albo 4 .5 kg
Jest możliwość takiej rozbieżności gdyż waga na początku detoksu pokazywała mi 2 wyniki i możliwe że jeden był zawyżony o 1.8kg.

Ogółem rzecz ujmując jestem bardzo , ale to bardzo zadowolona.
I wiem , że wytrzymam więcej niż te 4 dni.

Miałam dziś robić sobie sesję fotograficzną , ale niestety senes mnie wykończył i wgrał mi się tryb Śpioszek.
Senna jestem cały dzień i chyba przełożę ją na jutro.

Wieczorem jeszcze coś dopiszę , tymczasem pozdrawiam i dziękuję za wsparcie.

Edit:
Jest 18:42 , a ja nie czuję się zbyt dobrze.
3 dni minęły super , ale 4 to już coś innego.
Głowa jest jakaś ciężka , spałabym i spała.
Czuję jakby gałki oczne wchodziły mi do środka głowy.
Wydaje się , że mam kryzys dnia czwartego.

No nic to idę spać , zapewne nie zasnę.
Trzymajcie za mnie kciuki za dalsze dni.




2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Gratuluje pierwszych sukcesów :) Czytałam troche o Twojej głodówce i musze przyznać, że wygląda ciekawie. Nigdy nie byłam zwolenniczką ale czasami czuje się taka osłabiona i "zatruta" tym co jem, że chyba w końcu się skusze na jakiś detoks.

Pzdr
Asia

Master Cleanse - Ja i nowe życie pisze...

Asiu hmm bardziej nazwałabym to głodówkowym detoksem , bo w jakimś sensie na pewno jest to głodówka choć niby syrop dostarcza tam jakiś kalorii , ale chyba nie wiele. Jeśli czujesz się osłabiona, rozleniwiona itp to polecam , ale przed tym najlepiej gdybyś skonsultowała to z lekarzem czy nie ma jakiś przeciwwskazań

Prześlij komentarz