Wreszcie zjadłam coś konkretnego mmm.
Czuję się super extra cool.
W sobotę ważenie , a ja się panicznie boję , żeby nie było więcej niż jest , dlatego ćwiczę i ćwiczę.
Nadal nie mogę się wypróżnić przez co muszę zaparzyć senes dzisiejszej nocy.
Moje menu na dziś wyglądało tak:
Śniadanie
Sałatka w tym: jedna rzodkiewka , kawałeczek poru , dwa liście sałaty lodowej , kawałek papryki czerwonej doprawiłam bazylią , pieprzem ziołowym oraz kilkoma kroplami winegretu (czy jak to tam się pisze)
Wyszły mi niecałe dwie garstki więc jedną zjadłam na śniadanie , a drugą część dwie godziny później.
Obiad
Garstka warzyw na patelnie na jednej łyżeczce oliwy z oliwek z malutką ilością pomidorów w puszce do tego kilka małych fasolek szparagowych , wszystko przyprawiłam mixem przypraw bez soli.
Było pyyyyyyyysznie.
Ćwiczyłam brzuszki , kilka ćwiczeń na nogi itp.
Macie jakiś pomysł na ćwiczenie ramion i ud?
Nie chodzi mi o rzeźbę , a o spalenie tkanki tłuszczowej.
Jutro dzień z owocami ;d
10 komentarze:
Nie możesz się wypróżnić, bo za krótko byłaś na wywarze i gotowanych warzywach. Por jest ciężkostrawny. Nie pij już herbatek na przeczyszczenie, bo teraz ci się rozleniwią jelita - nie uruchomiłaś ich jeszcze do pracy - na wywarze powinnaś być ze 2 dni i na papce kolejne 2 dni, bo byłaś 10 dni na głodówce i dlatego żołądek się nie przestawił, teraz mu ciężko te włókna rozdrobnić. Pamiętaj, aby jeden kęs przeżuwać przynajmniej 15 razy.
Brzuszki nie spalają tłuszczu niestety, więc na nic twój wysiłek. Na spalenie brzuszka - bieganie, marszobieg i inne aeroby- step wymiata;D
Starstruck
Powodzenia :D
no u mnie brzuszki jakoś działają na spalenie tłuszczu o dziwo. Nie sądzę , że powinnam być dwa dni na papce i 2 na wywarze inne dziewuchy od razu piły soki i na drugi dzień warzywa i normalnie mogły się wypróżnić.Chyba zależy to od każdego organizmu , a por czy ja wiem nie znam się to pewnie tak samo cebula i czosnek są ciężkostrawne , a wiele dziewczyn je używało.
Nie byłam 10 dni a 9 i jeszcze czytałam , że po 9 dniach wychodzili z detoksu w 5 albo i 4 więc na pewno nie byli dwa dni na wywarze i dwa na papkach , a ja będę wychodziła aż 7 więc i tak myślę iż to dużo. Poza tym niech się wypowie w tym temacie Ola bo czyta MC i jestem ciekawa jej opinii
hej, do wychodzenia jeszcze nie dotarlam :-) moze dzis albo jutro znajde czas to poczytam i dam znac.
a tak w ogole to spisalam zrobilam dzis streszczenie ksiazki! przynajmniej tej czesci, ktora do tej pory prezczytalam. Narazie jest po angielsku, potem zrobie tlumaczenie na polski i wrzuce na neta. Bedzie wszystko o MC, jak robic, czego sie wystrzegac itp. Znalazlam odpowiedzi na wiele pytan, ktore zadaja dziewczyny na forum. Wszystko umoieszcze mam nadzieje do weekednu!
Poza tym mam nadzieje ze przerobie ksiazke do weekendu zeby od niedzieli lub od poniedzialku wziac sie na MC!
Wychodz powoli, moze pamietasz, ja wychodzilam na sloiczkach dla dzieci - jednoskladnikowa papka! I to kilka dni.
Jak tam z paleniem? i Twoja przyjaciolka tez juz skonczyla MC?
Pozdrawiam,
Ola1980
Aha, co do cwiczen, to ja robie 8min BUNS i 8min ABS (znajdz na YouTube). Poza tym hulam hopem jakies 45 min. Co prawda dopiero od niedawna, bo sie zawzielam, ale mam wrazenie ze brzuszek robi sie calkiem, calkiem :-)
No i poza tym stymuluje sie pradem ;-) uzywam takiego pasa Sanitas cwiczacego miesnie. Nie wiem czy to cos daje, ale mam wrazenie ze skora jest jedrna i wytwarza sie cos na podobizne miesnia brzuszkowego :-))))) Taki sixpack, hehe!
I jeszcze jedno: od dlugiego czasu pije ocet jablkowy. przynajmniej 2 razy dziennie: na czczo rano i na wieczor prezd spaniem. Niby ma dzialac na metabolizm.
Robie co moge :-) dlatego nastepnym krokiem bedzie MC, ale bede chciala zrobic wzorowo - jak w ksiazce opisane!
Buzka, Ola
a gdzie będziesz Olu zamieszczała o MC wiadomości?No nie dotarłam do tego posta o tych papkach. No o tej porze to raczej nie pojeżdżę na rowerze a bardzo bym chciała więc z areobów to chyba tylko spacer jakiś szybki marsz i brzuszki jakieś , zobaczę to co Ty polecasz i zobaczymy jak to będzie a na nogi co polecasz?
Na nogi to BUNS (jak juz pisalam wczesniej) - pupa i nogi. Na brzuch ABS.
Jak chodzi o papki, to sloiczki dla dzieci byly idealne, bo sa zdrowe, bez konserwantow, bez soli, a gotowe do jedzenia :-) i wcale nie smakuja tak zle! Kup sobie! zacznij od jednoskladnikowych, potem wieloskladnikowe. Co prawda nie wiem co znajde na ten temat w ksiazce o MC, ale na dzien dzisiejszy to bylo najlepsze rozwiazanie!
A o MC bede pisac chyba na kafeterii, mysle ze zaloze nowe forum, ale dam wam znac!
Heh widzę,że nie jestem wiarygodnym źródłem ;p a jednak wiedzę swoją czerpię od specjalistów a nie z powietrza ;p
http://www.glodowka.pl/podstrona.php?dzial=wychodzenie
przeczytaj proszę :D bardzo wartościowe źródło wiedzy :D
A o nieskuteczności brzuszków na tłuszcz poinformował mnie mój trener na siłowni :D więc sądzę, że posiada większą wiedzę ode mnie :D polecam za to pilates obok aerobów na rozciągnięcie mięśni i jest super wyciszający i przyjemny :D
Starstruck
nie chodzi o to czy jesteś wiarygodnym źródłem . Co do brzuszków masz rację poczytałam sobie właśnie.
Olu to może następnym razem zacznę od papek dla dzieci , teraz zaczęłam już inaczej wychodzić więc dociągnę to do końca. Jak będę robić następną głodówkę czyli pewnie po wakacjach to się Ciebie poradzę chętnie .To ja czekam na wieści o forum:)
To i ja dorzuce swoje 3 grosze :D i powiem co mnie pomaga/ło podczas diety, może skorzystasz.
1. Każda forma ruchu fizycznego. Paradoksalnie im cięższy trening tym więcej energii i chęci do życia :) Po basenie jestem poprostu happy mimo że nie potrafie pływać haha, ale po 2 godzinach machania nogami w wodzie jestem tak rozciągnięta i rozluźniona jak po żadnych ćwiczeniach w domu. Poza basenem jazda na rowerze (chociaż w obecnych warunkach atmosferycznych nie polecam). Jeśli chodzi o ćwiczenia w domu jest szereg przyrządów, które na prawde pomagają np steppery czy agrafka. Co do brzuszków to może nie spalają tłuszczu ale wyrabiają mięśnie brzucha co przy nawet lekkiej nadwadze jest niezbędne, trzeba odciążać kręgosłup jak tylko się da. Pies husky doskonale motywuje do 3-godzinnych spacerów bez względu na pogodę i własne samopoczucie :P
2. L-Karnityna. Pół godziny przed treningiem. Prawde mówiąc nie wiem jak bardzo wpływa ona na spalanie tkanki tłuszczowej (mówią że bardzo) ale zdecydowanie dodaje energii.
3. Bio CLA. 2 tabletki 3 razy dziennie podczas posiłku. Jeśli dokucza Ci celulit to po miesiącu stosowania możesz mu powiedzieć by by :)
4. Wcześniej wspomniany ocet jabłkowy (rozcieńczony wodą), piłam i schudłam :)
5. Czerwona herbata pu erh pomaga utrzymać wagę już po diecie
6. Odżywki proteinowe (białkowe, proszek rozpuszczony w chudym mleku) zamiast jednego
posiłku np kolacji.
7. Sauna, co do tego mam tylko jeden komentarz: zdrowa przyjemność :)
8. Lewatywa kawowa, polecam lekture dr Tombaka (wszystko znajdziesz na chomikach), nawet sobie nie wyobrażasz ile śmieci ma człowiek w jelitach.
9. Błonnik zamiast herbatek przeczyszczających.
10. Miksowanie potraw (to już chyba robisz) pomaga w trawieniu
11. KONSEKWENCJA i SAMOZAPARCIE!!!
Chwilowo tylko to mi przychodzi na myśl.
Pzdr
Asia :)
Prześlij komentarz